Szkoła Nauki Jazdy Nova

Naprawde zadziwia mnie ocena tej szkoly. Jej glownym problemem jest "pan" dariusz. Tak jak inni pisali - zachowuje sie chamsko i nieuprzejmie, jest nerwowa, napieta atmosfera podczas jazd, uczy jazdy na luku na obroty kierownica (czyli tak naprawde jej nie uczy w ogole.), czasami pali elektryki podczas jazd, jakiekolwiek pytania na zajeciach teoretycznych i jazdach sa spotykane z poburkiwaniami, chamskimi odpowiedziami, a w moim przypadku nawet grozba "rozstrzelania z kalacha". Gdy sie zapisywalem na zajecia w tej szkole, jeszcze przed daniem mu kasy za kurs, rzucil tekstem ze "a pewnie i tak nie zdasz". Takiego. Takze, naprawde, jezeli lubisz byc traktowany jak smiec, nie dowiedziec sie prawie niczego gdy sie pytasz instruktora, siedziec w nikotynowej komorze gazowej przez godzine/dwie i ogolnie byc obrazanym i wysmiewanym, zapraszam do tej szkoly. Jezeli chcesz nauczyc sie jezdzic i byc traktowanym jak czlowiek - trzymac sie z dala.

Na wstępnie wspomnę ,że opinia będzie dosyć długa. W okresie wakacyjnym zaplanowałem zrobienie własnego prawa jazdy. Wybór padł na tę szkołę. Sam proces zapisu był krótki: Wystarczyło zadzwonić, umówić się na dany termin i po prostu przyjść. Pan Dariusz wyjaśnił przebieg kursów i poinstruował w kwestii kolejnych kroków (badania lekarskie). Dopełnienie formalności zajęło z 2-3 dni. Rozpocząłem więc kurs teoretyczny wraz z grupą. Również skrócę ten proces ponieważ przebiegł bez problemu (slajdy, filmy, pytania z naszej strony ,które były wyjaśniane oraz "testy" na koniec pokazów sprawdzające czy wszystko rozumiemy). Kolejny etap to jazdy w moim przypadku były realizowane w trybie przyśpieszonym (3x w tyg). Normalne są 2x w tygodniu. Przejdę do porównania moich jazd z opisem z opinii negatywnej. 1. W trakcie jazd owszem instruktorowi zdarzyło się odebrać telefon ale od kursantów ,którzy chcieli się zapisać lub zmienić godzinę. Ani razu nie było sytuacji w ,której Pan Dariusz oglądał jakikolwiek film - fantazja dziewczyny. 2. Jedyną sprawą ,która załatwialiśmy podczas jazd była kawa (2 min) gdzie dla mnie było to dobre rozwiązanie. Musiałem zaparkować, cofać, ponownie włączać się do ruchu - nie widzę w tym nic złego. Jedynie więcej praktyki. 3. Drogi ,którymi jeździliśmy były praktycznie identyczne jak na egzaminie. Początkowo zapoznanie się z jazdą na wprost, następnie skręcanie, zawracanie, ronda, cofanie wszystkie manewry były powtarzane. Jeżeli jednego dnia uczyłem się wyczuwania sprzęgła - korki. Drugi dzień oparty był na skręcaniu. 4. Zdarzyło mi się wykonać kilka razy niepoprawnie manewr lecz nie było ze strony instruktora żadnej oznaki złości. Przejechaliśmy odcinek raz jeszcze, kolejnego dnia następny raz aż zrozumiałem jak go wykonać. 5. Elementy pod maską zostały pokazane mi na parkingu wraz z wytłumaczeniem. Przy okazji zostałem sprawdzony ze świateł w samochodzie z malutką pomocą Pana Dariusza. 6. Parkowanie równoległe, skośne oraz prostopadłe zostało wykonane każde z nich było ćwiczone innego dnia tak aby nie mieszać w głowie a następnie powtarzane wraz z kolejnymi godzinami jazd. 7. Ruszanie z miejsca odbyło się z drugim instruktorem gdyż Pan Dariusz prowadził wtedy wykłady dla grupy teoretycznej. Pan Zygmunt bodajże - nie jestem pewny imienia, wytłumaczył w spokojny sposób co powinienem zrobić aby auto nie zgasło ani nie stoczyło się. 8. Instruktor posiada urządzenie do podgrzewania tytoniu ,które w zapachu przypomina przypieczony popcorn. Nigdy nie odpalił papierosa w samochodzie. Chcąc użyć podgrzewacza uprzednio zapytał czy nie będzie mi to przeszkadzać. 9. Instruktor uważa ,że praktyka pójdzie nam łatwiej gdy znamy teorie. W trakcie jazd odpowiadał nawet na najgłupsze pytania z mojej strony. 10. Przy zakupie mamy możliwość wzięcia nauki domowej - sami uczymy się teorii, następnie wybieramy z 3 typów jazd. Normalny 2x 2h, Przyśpieszony 3x 2h oraz ekspresowy - tutaj 4 lub 5 razy w tygodniu. Decydujemy się na konkrety rodzaj kursu potem nie ma już możliwości dopłat i zmiany. 11. Jazdy zaczynają się na Marymoncie i tam też się kończą gdyż tam mieści się szkoła. 12. Place manewrowe są 3 lub więcej. Dojazd do jednego z nich to przejechanie przez most - zajmie to max 10-13 minut? Nie wiem skąd wzięła się godzina. 13. Na plac manewrowy wracaliśmy praktycznie na co 3-4 jazdach aby utrwalić np łuk. Podjeżdżaliśmy na ten ,który był najbliżej. 14. Jak wspominałem Pan Dariusz ma specyficzny humor i dla kogoś kto nie rozumie żartów może on wydawać się chamski co dla mnie jest dziwne. Podsumowując: Negatywne opinie brały się od lenistwa kursantów ,którzy zdawali teorie i po 2-3 miesiącach chcieli zdawać praktykę. W innych szkołach za takie zachowanie nakładane są wysokie kary. Kurs skończyłem, zapisałem się na egzamin państwowy ,który zdałem za 1 razem. Jak dla mnie szkoła jest świetnie umiejscowiona - 2 min od metra. Instruktorzy są mili oraz posiadają szeroką wiedzę. Zostały mi bardzo miłe wspomnienia i poleciłem ją swoim znajomym ,którzy jakoś o dziwo nie skarżą się na nic :)

Super bardzo bardzo polecam.