O Szkole
MISTRZKIEROWNICY.PL
ul. Jana Kiepury 5
20-838 Lublin
Kontakt
Opis
Opis szkoły nie został jeszcze uzupełniony przez właściciela
Zobacz pełny opis szkołyGaleria zdjęć szkoły
MISTRZKIEROWNICY.PL
ul. Jana Kiepury 5
20-838 Lublin
Galeria zdjęć szkoły
ul. Matki Teresy z Kalkuty 4D (Czuby), 20-538 Lublin
Krakowskie Przedmieście 2, 20-002 Lublin
Opinie o szkole
Dodaj swoją opinię o szkole!
Pomóż innym kursantom w wyborze szkoły
suma opinii statystyka zdawalności
Dodaj swoją opinię o szkole!
otrzymanych opinii
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Moim zdaniem jest to najlepsza szkoła w Lublinie. Na wykładach Pan Tomek znakomicie przygotowuje do egzaminu teoretycznego. Dzięki czemu można zdać za pierwszym razem wewnętrzny teoretyczny, jak i teoretyczny państwowy. Pierwsza połowa zajęć praktycznych z Panem Bartkiem świetnie przygotowuje podstawę do dalszej jazdy, która jest w drugiej połowie zajęć. Druga część z Panią Kasia doskonale przygotowuje do egzaminu praktycznego wewnętrznego i państwowego. Miałam przyjemność jeździc z super instruktorami, którzy są bardzo profesjonalni i kompetentni w tym co robią. Dziękuję z całego serca całej ekipie.
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Ja nie polecam tej szkoły jazdy. Naciągają na dodatkowe godziny od razu po ukończeniu 30h. Jasne, niektórzy potrzebują więcej niż 30h kursu jednak sami instruktorzy nie kryją sie z tym, że namawiają również inne osoby by dokupowały godziny przed egzaminem. Nie kryją sie także z tym, że osoby oblewają po kilka razy egzamin wewnętrzny dzięki czemu zdają egzamin państwowy za pierwszym razem! widocznie są z tego bardzo dumni. A skoro już jestem przy temacie wordu - nie dajcie sie zwieść temu wysokiemu wynikowi zdawalności, nic w tym dziwnego skoro rocznie przystępuje do egzaminu państwowego kilkadziesiąt osób a od innych szkół nawet ponad tysiąc. Kolejną kwestią jest to, że żeby zdać trzeba jeździć niemalże idealnie, a co najciekawsze egzamin wewnętrzny trwa całe 2h i do samego końca liczy sie każdy błąd niezależnie od tego czy wykonaliście wszystkie zadania czy nie. Uczą złych nawyków np łuk metodą na pachołki. Po kilku niezdanych egzaminach przepisałam sie do innej szkoły i gdy opowiadam mojemu instruktorowi o niektórych sytuacjach łapie się za głowę. Na koniec chciałabym wspomnieć o instruktorce Katarzynie przez którą straciłam chęci do bycia kierowcą a przychodzenie na każdą dodatkową godzine czy kolejny egzamin było dla mnie karą.
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Wiele osób wykonując swoją pracę zapomina o zachowaniu należytych granic. Jedną z nich jest instruktor Bartosz z @mistrzkierownicy.pl. Chciałabym zaznaczyć, że opisując tu swoje doświadczenia, nie chcę tworzyć negatywnego wizerunku tej szkoły jazdy. Wręcz przeciwnie, innym instruktorom którzy w niej pracują nie mam nic do zarzucenia. Jestem odporna psychicznie, jednakże osób takich jak ja jest obecnie coraz mniej. Ale kiedy regularnie słyszysz: „nie nadajesz się do tego” „nawet nie wiesz ile osób robi to od ciebie lepiej” , „jesteś beznadziejna” albo „jesteś tu za karę” , nawet najsilniejsza psychika może sobie nie poradzić. Wiem, że takich osób jak ja, które słyszały te i inne przykre komentarze od P. Bartosza jest więcej niż kilka. Nie chcę, aby ktoś jeszcze doświadczył takiej krzywdy z jego strony i właśnie dlatego o tym piszę. Pośród młodych ludzi spektakularnie zwiększa się liczba załamań nerwowych, depresji i innych problemów psychicznych. Co by było gdyby na moim miejscu znalazła się jedna z takich osób? … Chciałabym też podkreślić nieprofesjonalne i niepedagogiczne podejście P.Bartosza do przekazywania wiedzy. Karanie ciszą, za każde pytanie, które w ocenie instruktora jest „głupie” uważam za skandaliczne. Jako osoba która uczy innych, nie wyobrażam sobie zwracać się do swoich uczniów w taki sposób, w jaki P.Bartosz zwracał się do mnie w trakcie naszej współpracy. Nie każdy człowiek ma predyspozycje do bycia nauczycielem. Przekazywanie wiedzy to bardzo odpowiedzialna misja, która wymaga cierpliwości, empatii i zaangażowania. Frustracja nauczyciela zawsze odbija się na uczniu. Sytuacja przypomina błędne koło. Niestosowne i upokarzające komentarze zwiększają stres i zaburzają logiczne myślenie, na skutek czego kursant popełnia coraz więcej błędów. Jest to pretekst do budowania atmosfery, która w pewnym momencie staje się nie do zniesienia. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że moje uwagi wywołają choćby cień refleksji u Pana Bartosza, który zmieni podejście do kolejnych kursantów ;)))