Prawo jazdy Goleniów

Zdane za pierwszym, najlepsi instruktorzy na świecie! Polecam gorąco.

Najlepsza sql jazdy na świecie!!!!???

Jesli ktos szuka szkoly w ktorej nauka to czysta przyjemnosc, a instruktorzy sa do rany przyłóż - z anielska cierpliwoscia a do tego na jazdy nie czeka sie tygodniami - to swietnie trafil bo ta szkola wlasnie to wszystko zapewnia :) Kurs zrobiony w dwa miesiace i do tego zdany za pierwszym razem :) Mozna?? Mozna!

Polecam bardzo. Egzamin zdany za 1 podejściem!

Szczerze polecam, najlepsza szkoła. Nie zdać u nich to jak odmówić sobie darmowego kebaba, niemożliwe. Instruktorowie bardzo spokojni i świetnie tłumaczą - z nimi nie zginiesz. Grafik dostosowany do kursanta co jest świetną opcją. Dzięki tej szkole zdałem za pierwszym, polecam :)

Tragedia, nie chce tego wspominać.

Nie polecam, bardzo nerwowa atmosfera.

Właściciel jest niemiły krzyczy co krzykiem da lepszą jazde nie wiem dzwiny tok myślenia to jest minus najlepiej by Właścicielem jeździli tzw Urodzeni kierowcy.

Trochę krzyczą, ale nie zgodzę się, że nie są życzliwi. Polecam, bo uczą świetnie. Ja z zerowym pojęciem o jeździe samochodem (przed kursem nie wiedziałam, do czego służą biegi) zdałam za drugim razem. Uczą dynamicznej jazdy, bez "czajenia się" na skrzyżowaniach.

Nie polecam. Właściciel oraz niektórzy instruktorzy (nie znam wszystkich) stosują dosyć osobliwe metody nauczania. Wierzą, że krzykiem, obraźliwymi porównaniami, przekleństwami itp. sprawią, że kursant szybciej zwiększy swoją zdolność przyswajania wiedzy. Być może z tej szkoły będą zadowoleni ci tzw. urodzeni kierowcy. Za to osoby, które nie mają wrodzonych predyspozycji do jazdy samochodem, lepiej niech omijają szkołę p.Pietrzaka szerokim łukiem.

Nie polecam. Instruktorzy syn i ojciec bardzo nerwowi. Nie potrafią dobrze szkolić, denerwują się jak o coś pytasz. Starszy dopuszcza się ubliżania kursantom, załatwia sprawy prywatne przez telefon podczas jazdy szkoleniowej. Swoim nerwowym zrachowaniem raz sam stworzył zagrożenie w ruch drogowym niespodziewanie wciskając hamulec podczas rozmowy telefonicznej. Wprowadza klientów w błąd szkoląc na pojeździe, który nie jest używany na egzaminie. Instruktorzy a zarazem właściciele firmy chyba zatrzymali się w ubiegłym czasie (komuny), udowadniając to swoim negatywnym zachowaniem, bez nich nie uzyskasz uprawnień. Widoczne u obu wypalenie zawodowe. Brak szkoleń z powodu chętnych do pracy instruktorów na kat. B samo za siebie mówi. Ceny szkoleń wygórowane. Proponuję poszukać szkoły jazdy w innym osk , nie stracić cennego czasu i pieniędzy. Przede wszystkim poczytać opinie.

Robiłem pod koniec 2014 r. na kat A. Faktycznie Kierownica chodziła ciężko (prawo , lewo) trzeba było za manetkę mocno złapać i pchać ręką do siebie w zależności w która chciało się jechać stronę przy slalomie czy ósemce. Jak sie jechało w trasie to kierownica wpadała w dziwne drgania. Już na egzamin na takim samym motorze Kawasaki ER po przetestowaniu chwilkę nie moglem uwierzyć , że kierownica chodzi tak płynnie i nie ma najmniejszego oporu przy skręcaniu Możliwe , że motor juz został naprawiony ale tego nie wiem.Zdałem za pierwszym ale rownież dlatego ze tydzień przed egzaminem jeździłem na motorach u szwagra i wujka na yamaha 660 xtz.Africa twin ,ktm 640 sm i kilka razy na starej R1. Ogolenie gdyby nie ten motor na kursie to Polecam

profesjonaliści

Nie polecam , robiłam kat A . jeździłam na Kawasaki ER-6N podejrzewałam wcześniej , że z motorem coś jest nie tak i miałam racje. Motorem nie da się normalnie skręcać , bardzo z wielkim oporem prawdopodobnie uszkodzone łożysko główki ramy i chyba skrzywiona rama bo przy prędkości powyżej 50 km/h zaczynała kierownica drżeć niepokojąca strasznie. Instruktor taki sobie , zero jakiegokolwiek dowcipu anegdot z życia NIC mało sympatyczny Cena kursu chyba najwyższa w zachodniopomorskim.

Postawa instruktora jak najbardziej jest odpowiednia. Jeżeli się czegoś nie rozumie na spokojnie mogą kilka razy wytłumaczyć. Dostosowują się z jazdami pod kursanta. Brak ukrytych kosztów. Polecam jak najbardziej

Bardzo zadowolony, że obrałem Wojtyła, miłe instruktorzy,