Zdajprawko.pl

To nie kurs a jakas zalosc !!!! Wlasciciel - lub gosc w biurze, ktory podawal sie za wlasciciela NIC o kursie nie mogl mi powiedziec kokretnego, a "umowa" jak sie okazalo to zaledwie kwestionariusz osobowy. Zajecia z teorii potraktowane pobieznie, nudno i przed czasem skonczone, a pominiete zostalo masę kwestii - budowa auta tez. Jak po kilku odmowionych jazdach zaczalem domagac sie wywiazania z ustalen (bazujac glownie na informacjach z ich strony i slownych - bo umowa to gniot) zostalem poinformowany, ze wcale nie musi ze mna wspolpracowac !!! I co Wy na to? To [...]. Czeka ich pozew sadowy, maja to jak w banku. Omijajcie szeroooookim lukiem.

Żałuje, że wybrałem ten ośrodek. Ci Państwo wykazują się wielką niekompetencją i brakiem szacunku do klienta. Kurs rozpocząłem w sierpniu a mamy drugą połowę listopada a nie mogę jeszcze zapisać się na egzamin państwowy.. Nie polecam nikomu tej szkoły kuszą niską cena, a całość jest gówno warta. Lepiej dopłacić to 100 czy 200 zł. Podczas gdy koledzy, którzy zaczynali kurs później ode mnie mogą już się cieszyć z prawka ja czekam na umożliwienie mi zapisu na egzamin państwowy i zdanie go w tym roku może być bardzo ciężkie. Uznawanie w październiku , że kurs się zaczęło stosunkowo nie dawno jest tylko wyznacznikiem w tej szkole, że trzeba tam poświęcić ok pół roku na przejście samych zajęć teoretycznych i jazd nie licząc czasu oczekiwania na egzamin państwowy. Jednym słowem WIELKA ŻENADA!!! NIE DAJCE SIĘ NABRAĆ NA ICH SUPER OFERTY.!

Pobierają dodatkowe opłaty za niezdany egzamin wewnętrzny! Nie informują o tym przed podpisaniem umowy, dopiero po zakończonym kursie. Z instruktorem można się umawiać jedynie pod salą wykładową. Nie ma opcji, żeby instruktor przyjechał w wyznaczone miejsce. Jazdy zaczynają się i kończą pod szkołą. Plac manewrowy daleko od centrum i strasznie dziurawy. Nie polecam!