SZKOŁA MOTOCYKLOWA KRAKÓW

Wiele osób przychodząc na kurs jeździ już własnymi jednośladami. Ja miałem ten "problem", że nawet autem nie jeździłem na co dzień, więc moje obawy związane były głównie z jazdą w ruchu ulicznym. Plac manewrowy, to też nie jest prosta sprawa. Czasem trzeb przetrawić pewne rzeczy, poukładać sobie w głowie, żeby pod koniec wszystko dobrze zagrało. I tu wielka zasługa instruktorów. Poprzednicy w komentarzach sporo już napisali i ja podzielam ich zdanie. Z uwag praktycznych, co dla mnie było istotne i co bym podkreślił to to, by jeździć ze wszystkimi instruktorami. Każdy zwróci na coś innego uwagę, podpowie, przekaże niuanse wiedzy stricte motocyklowej, która będzie też takim małym pakietem na start, kiedy zaczniemy już jeździć na własnym motocyklu. Plac manewrowy jest duży. To też pozytywny element szkolenia, ponieważ spokojnie można rozpędzić się i z wymaganą prędkością wykonać dany manewr. Egzamin teoretyczny i praktyczny zdałem za pierwszym razem. Szczerze polecam Szkołę Motocyklową Kraków! Świetni ludzie, prawdziwi fachowcy! Pozdrawiam! Mariusz M.

Szkołe wybrałem z polecenia. Plac manewrowy na drugim końcu Krakowa od mojego zamieszkania... cena niby wyższa niż w innych szkołach - ale nie żałuje swojego wyboru - jakość i doświadczenie muszą mieć swoją wartość. 1) Wykłady - majac prawko B od nastu lat myślałem o tym, aby to tylko odbębnić bo cóż mi mogą ciekawego powiedzieć ... i bardzo pozytywne zdziwienie. Wykłądy Prowadził Artur - rzeczowo, fachowo i bardzo interesująco. Głowna tematyka to - motocykl - kultura jazdy - bezpieczeństwo - osprzęt - pułapki na drogach o których kierwocy ze stażem po prostu zapominają - dodatkowo bardzo dobry wykład z ratownikiem medycznym (też motocyklistą) - dużo daje do myślenia - i wiele innych 2) Plac Po placu jeździłem z Krzyśkiem i Arturem. Oboje fachowo punktowali każdą pomyłke i pomagali w poprawie błędów na każdym ćwiczeniu egzaminacyjnym - do bólu. Wymagający - ale dzięki nim na egzaminie nie było problemów z opanowaniem maszyny. 3) Miasto Krzysiek, Artur, Szymon. Tak jak wyżej. Objazdówka po prawdopodobnych trasach egzaminacyjnych. Instruktorzy jeździli zarówno samochodem jak i motocyklem - jest to bardzo duży +. Każdy błąd na mieście poprawiany i korygowany - jeźdżony do skutku. 4) Dodatkowa jazda na małej besti w terenie. Ponadto zainteresowanie kursantem - czułem się jak członek zespołu a nie nazwisko na liście płac :) A co do ceny że niby wyższa ---- tak na prawdę jest bardzo atrakcyjna na to co się dostaje w zamian :) Pozdrawiam całą ekipę. Michał L. :)

Marketing szeptany - to właśnie dzięki temu kanałowi informacji, dowiedziałem się o Szkole Motocyklowej. Konkurencja w Krakowie jest bardzo duża, ale od pierwszych minut kursu wiedziałem, że nie mogłem trafić lepiej. Wykłady fantastyczne - Artur w bardzo luźny i czytelny sposób prowadzi wykłady, na których człowiek dowiaduje się nie tylko czegoś więcej o przepisach, ale przede wszystkim dostaje "zastrzyk" informacji dotyczący całej otoczki motocyklizmu, co jak dla mnie - jest ogromną wartością dodaną. Praktyka, to w przypadku tej Szkoły coś więcej niż tylko wyjazd na plac lub na miasto. Indywidualne podejście do kursanta powoduje, że żaden błąd nie pozostaje niezauważony, a sposób przekazywania wiedzy przez Krzyśka, pozwala kandydatowi na motocyklistę zrozumieć, że jazda motocyklem, to nie tylko "gaz do dechy", ale przede wszystkim myślenie, skupienie, obserwacja i ciągłe doskonalenie techniki jazdy. Korzystając z okazji - jeszcze raz dziękuję całej Ekipie Szkoły Motocyklowej za cierpliwość, przyjazną atmosferę i niesamowitą wiedzę, którą potraficie się dzielić :). Życzę Wam, abyście nigdy się nie zmieniali, a osobom zastanawiającym się nad tym, którą szkołę wybrać, powiem tylko: wybór jest tylko jeden i warty każdej wydanej złotówki - to SZKOŁA MOTOCYKLOWA :). Pozdrawiam - Michał.