OSK MALKA

Jakby można było, to bym dał 0 gwiazdek, albo nawet ujemną. Fatalne podejście do całego kursu. Pieniądze wyrzucone w błoto, a najgorsze z tego wszystkiego jest, że prowadzą tę szkołę policjanci, a oszukują na czym tylko się da, pobierając przy tym oczywiście całą kwotę. Zacznijmy od tego, że u nich nie ma teorii - miałem raptem jedną godzinę w dodatku przy stoliku w McDonald's. Dodzwonienie się do nich graniczy z cudem, nie oddzwaniają i nie odpisują nawet jeśli to połączenie, czy wiadomość widzą. Notoryczne skracają czas nauk praktycznych. Nie prowadzą karty jazd, której prowadzenie jest obowiązkowe, z resztą tak samo jak i teoria. Jazda z panią instruktor Malwiną, to jakaś porażka. Zamiast jeździć po mieście, to jeździliśmy..., ale do Sephory, bo w czasie trwania godziny szkolenia Pani nagle przypominała sobie, że jest promocja. Załatwianie prywatnych spraw, włączając w to chwalenie się pieniędzmi było na porządku dziennym. Była bezczelna, opryskliwa i szybko stawiała na kimś "kreske". Lepiej wyglądało to podczas jazdy z Panem, który też prowadził kurs. Tak czy inaczej nie zdałem egzaminu ani teorii, ani praktyki. Podsumowując - nie polecam nikomu, nawet największemu wrogowi. Każda szkoła jazdy będzie lepsza od tej. Tą najlepiej jakby zamknęli