OSK Kursy Zawodowe "Kurzawa" Maria Kurzawa

Bardzo mili i sympatyczni instruktorzy. Jazdy mozna ustalic kiedy tylko sie chce i z kim chce. Naprawde polecam

Naukę zacząłem jako zupełny laik, w pracy posługuję się sprzętem o napędzie elektrycznym i przyzwyczajenia trochę mi przeszkadzały. Nie radziłem sobie ze sprzęgłem, obawiałem się poruszania w dużym ruchu miejskim. Pierwsze godziny spędziłem na placu manewrowym w ośrodku, do znudzenia powtarzałem jazdę po łuku, później górkę (pozdrawiam pana Józefa), nauka szła naprawdę opornie ale po trzech godzinach wyjechałem na miasto. W sumie wyjeździłem 33 godziny nauki praktycznej, z czterema różnymi instruktorami, początkowo oswajano mnie z zasadami właściwego używania sprzęgła i zasadami zmiany biegów, należy słuchać poleceń i przełamać nawyki lub odruchy które są źle oceniane. Po pierwszych 6 godzinach usłyszałem że raczej będę musiał dokupić dodatkowe godziny jazdy o ile nic się nie zmieni, po 20 godzinach zwracano mi już uwagę na czasami pojawiające się szarpnięcia i nie zauważanie znaków, ale kurs stał się bardzo intensywny i Instruktorzy przygotowywali mnie do pozytywnego zdania egzaminu praktycznego, i usłyszałem że godzin dodatkowych nie potrzebuję, dokupiłem tylko trzy w przeddzień egzaminu żeby oswoić się z rzeczywistą sytuacją na drodze w dniu następnym. Terminy łatwo negocjować, zawsze znajdzie się czas odpowiadający i nam i instruktorom, w zależności od naszych możliwości i sposobu przyswajania wiedzy. Jeździłem z panem Józefem (polecam nowicjuszom cierpliwym i nie obrażającym się, ale instruktor jest naprawdę efektywny), z panem Karolem który ma bardzo fajny sposób na problemy ze sprzęgłem, panem Grzegorzem który zupełnie spokojnie dopracował ze mną ronda w Koninie (później to już pikuś, Pan Pikuś) i panem Arturem który prowadzi także zajęcia teoretyczne. Instruktorzy są naprawdę przyjemni, chętni do pomocy i jeżeli powiecie że z czymś nie dajecie sobie rady to na pewno was tego nauczą. Dużo jeździ się po Koninie i na egzaminie praktycznym zanim egzaminator skończy wam wydawać kolejne polecenie wiecie już gdzie jesteście i co za pułapka na was czeka. Najtrudniejsze to opanować nerwy i mieć tą pewność że niczym was nie zaskoczą. Ja byłem przygotowany na wszystko. Dziś nawet śmieję się z ostrych uwag w czasie nauki, to je pamiętałem na egzaminie, słuchajcie, uczcie się przepisów, zapamiętujcie uwagi. Powodzenia na egzaminie. Ośrodek pana Kurzawy? Osobiście polecam. Za dwa tygodnie odbieram prawko. Dla mnie to cud. Do zobaczenia na drodze. Krzysztof S (Turek)