OSK Kruk

Bardzo słaba szkoła jazdy. Instruktor w ogóle ze mną nie ćwiczył jazdy do przodu na wzniesieniu na kursie. Przećwiczył ze mną ten manewr dopiero na lekcji dodatkowej gdy mu powiedziałem, że tego nie ćwiczyliśmy. Jeśli chce się wyjechać z placu manewrowego na egzaminie- TRZEBA UMIEĆ TEN MANEWR. Jak ktoś chce oblać egzamin już na placu manewrowym to może zapisać się do tej szkoły. O tym jaki jest stosunek szkoły do ich kursantów świadczy właściciel szkoły, który pod nieprzychylną opinią kursantki napisał, że ,,Bierzemy pod uwagę podjęcie prawnych kroków. '' za to, że rzekomo kłamie na temat szkoły. Pani ta napisała ,,Jedzenie kanapek i siedzenie na telefonie podczas jazd kursanta to absolutny standard w tej szkole.'' To jest prawda. Mój instruktor jadł kilka razy. Na pewnej jeździe kazał mi się zatrzymać przed żabką na ulicy cedrowej i wrócił z kawałkiem pieczywa, które następnie jadł w czasie jazdy. Straciłem przez to kilka minut jazdy. W innych sytuacjach zdarzało się, że jadł coś chrupkiego. TELEFON- mój instruktor używał go na każdej lekcji. Nie cały czas, ale przez sporą część czasu. Jeśli ktoś tu kłamie to właściciel szkoły, który chce samych przychylnych opinii, a nie kursantka... Jazdy są zwykle po 1,5h, zdarza się po 1h. Ale to jest czas NA PAPIERZE. Ja tylko raz przejechałem pełne 1,5h co do minuty, reszta jazd to były jazdy kończące się 10 minut wcześniej, czasami zdarzało się 15. Pełnych 30h nie przejeździ się na kursie w tej szkole. Ponadto traciłem czas jazdy na sprawach instruktora- dwa razy. Raz kazał mi się zatrzymać przy parkingu przy Centrum Handlowym Gaj, bo musiał coś w nim załatwić. Nie było go ok.10 minut. Drugi raz- przy Ferio Gaj- nie było go 5 minut. Instruktor, gdy zaczynałem jeździć nie miał dużo cierpliwości. Co prawda nie obrażał, nie wyzywał, ale zdarzało mu się przeklinać i krzyczeć gdy coś nie wychodzi. Trochę złe podejście do osoby która spędza pierwsze godziny za kółkiem i musi się przyswoić do samochodu. NIE POLECAM NIKOMU TEJ SZKOŁY!!! Gdybym łaskawie nie przypomniał instruktorowi, że istnieje taki manewr jak RUSZANIE Z MIEJSCA DO PRZODU NA WZNIESIENIU, to oblałbym egzamin już na placu manewrowym!!! Obowiązkiem instruktora jest nauczyć wszystko to co jest na egzaminie, szczególnie na placu manewrowym!!! To jest podstawowy manewr w samochodzie- to tak jakby nie nauczyć pilota lądować, albo dziecka w podstawówce dodawać, czytać i pisać. Można podać w wątpliwość czy szkole zależy na tym by kursanci zdali dobrze egzamin. Raczej zależy im na pieniądzach. Bardzo dużo ignorancji i lekceważenia ze strony instruktora, który nie chciał nauczyć podstawowego manewru na egzaminie, ponieważ trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce i przypomnieć mu tego czego nie robiliśmy. Być może naiwnie myślał, że obleję egzamin na placu manewrowym i później do niego wrócę na lekcje dodatkowe. Jak widać LICZY SIĘ KASA. Wszyscy moi znajomi (robili w innych szkołach) mieli ten manewr na kursie, a nie dopiero na jeździe dodatkowej. Jak widać wszystkie inne szkoły są lepsze. NIE ZAPISUJCIE SIĘ NA KURS ANI NIE BIERZCIE LEKCJI DODATKOWYCH W TEJ SZKOLE!!! TO NAJGORSZA SZKOŁA W MIEŚCIE. Gdybym mógł to dałbym zero gwiazdek, bo TA SZKOŁA JEST ZEREM!!!Absurdem są ciągle te same jazdy- nie było dnia w którym nie byłem na Klimasa i Ziębickiej, często byłem w tym terenie po 3 razy na jazdę. Przy znaku STOP przy wyjeździe z placu manewrowego WORD byłem z przynajmniej 100 razy!!! Praktycznie codziennie zjeżdżałem z wiaduktu na krakowską, gdzie następnie jechałem na Brochów- jeździliśmy w okolicy Cedrowej i Warszawskiej. Na Hubach (okolice kamiennej, gajowej, glinianej) byłem zaledwie 2 razy. Tak samo na rondzie za wiaduktem na bardzkiej- 2 razy. Wystarczy spojrzeć w jakich granicach jest strefa egzaminacyjna- to co przejechałem na kursie to część tej strefy, były jedynie sporadyczne wypady w inne miejsca. W szkole jest mało wolnych terminów, kurs u mnie trwał długo- od lipca do listopada Ponadto instruktor kilka razy pierdział w samochodzie, co tylko świadczy o jego kulturze osobistej.

Kurs trwa bardzo długo ze względu na problemy z umawianiem jazd. Instruktor nawet nie wspomniał synowi o ruszaniu na wzniesieniu (!?!) - dobrze, że go spytałem o to przed egzaminem.

Szkoła mała kameralna, super atmosfera i instruktorzy. Nie polecam tylko jednej pani instruktor bo krzyczy