OSK Jurex

Do szkoły jazdy Jurex przyszłam na godziny doszkalające przed egzaminem praktycznym, niezadowolona z efektów kształcenia w innej szkole jazdy. Od samego początku byłam bardzo mile zaskoczona, gdyż Pani z obsługi szybko ustaliła terminy na godzinę, o której miałam mieć za tydzień egzamin. A instruktor - Pan Marian Pikul, w ciągu kilku godzin szkolenia nauczył mnie więcej niż poprzedni instruktor przez cały kurs, ucząc przede wszystkim praktycznie i przyszłościowo, a nie tylko pod egzamin. Zaczęłam robić łuk poprzez samodzielne kontrolowanie pojazdu, a nie na metody, otrzymałam wiedzę, na co zwracać uwagę podczas manewrów oraz zostały skorygowane nieprawidłowe nawyki, które nabyłam w poprzedniej szkole jazdy. Przede wszystkim zaś otrzymałam ogromną dawkę motywacji, a z pozytywnym nastawieniem zdanie egzaminu nie jest problemem. Taki nauczyciel jazdy z powołania i pasji, a nie z przymusu to prawdziwy skarb! Jeszcze raz serdecznie polecam Pana Pikula, który zawsze przyjeżdżał na jazdy punktualnie w miejsce, które było dla mnie najdogodniejsze, kończąc również po pełnych dwóch godzinach, podcas gdy w mojej poprzedniej szkole nieraz traciłam powyżej 20 minut z 2 godzin, gdyż instruktor przychodził 10 po, a kończył jazdę za 15 godziny następnej... Ważnym aspektem jest także, iż Jurex posiada samochody takie same jak te, w których jeździmy podczas egzaminu w MORD-zie, więc obsługa nie jest żadną niespodzianką - robi się to po prostu identycznie, jak na kursie (jest to istotne, gdyż nie każda szkoła ma dokładnie takie same samochody - moja poprzednia nie miała). Podsumowując: z OSK Jurex jestem bardzo zadowolona i polecam nie tylko początkującym, ale przede wszystkim tym, którzy są niezadowoleni z efektów osiągniętych na kursie w innej szkole i potrzebują zmian.

Szkołę ogólnie polecam, jedyne przed czym mogę ostrzec to jazdy z panem sachą. Za 30 godzin nie pokazal mi ani raz oblugi pojazdu, ani parkowania. zrobilem kilka razy prostopadle przodem, jednak nawet tego nie objaśnil. jazda byla na okrągło tą samą trasą, która z trasą egzaminacyjną ma niewiele wspólnego. na szczęście na dodatkowe jazdy trafiłem do pani Płonki i pana Zawiślaka. Obydwoje mogę powiedziec, ze są instruktorami z powołania, dzieki temu z dodatkowych 4 godzin wyniosłem chyba więcej niz z tych 30...

Jak najbardziej polecam ;) na wykładach wszystko jasno jest wyaśnione, zilustrowane ;) Co co instruktorów to NAjlepszy jak dla mnie z wszystkich 3 z którymi miałam jazdy był Pan Jachym- młody mężczyzna, który wie co to bez stresowa jazda oraz nauka, wszystko pięknie i jasno wytłumaczy , czasem po jazdach i swój talent malarski pokaże by coś wytłumaczyć :D pokazuje wszystko dokładnie i uczy po kilka razy a zeby wlazło do głowy :D Serdecznie Polecam !