OSK DRIVER Sp. z o. o.

Sama szkoła dobra i posiada dobrych instruktorów, jednak mi trafił sie pan M , który nie nauczył mnie dobrze jeździc. Dopiero po pierwszym oblanym egzaminie wykupilem jazdy w innej szkole i tam przekonałem sie ze robię duzo rzeczy po prostu źle. Przykładem moze byc to ze instruktor kazał mi nie przepuszczać pieszych na przejściach .. Albo zle wytłumaczył mi omawiania płynów.. Sama atmosfera podczas jazd była bardzo dobra jednak instruktor miał najwyraźniej zbyt małe doświadczenie ..

Ja tam nie wiem kto czego oczekuje ale w moim przypadku współpraca z tą szkołą jazdy od 1993 roku układa się świetnie. W tej szkole robiłem 2 prawka ze zdawalnością 100% za pierwszym razem. A do pani narzekalskiej - jeśli ktoś Ci mówi, że się nie nadajesz to weź pod uwagę, że może to prawda.

Opinia moja będzie niestety bardzo negatywna. Korzystałam z usług tego OSK przez Projekt Unijny współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Pani instruktor która mnie prowadziła to osoba z którą kontaktów nie życzę najgorszemu wrogowi. Wyjątkowo nie miła osoba. Podczas jazd ciągle powtarzała, że nie nadajemy się (nie tylko mi to mówiła) do jazdy i szkoda na nas tych pieniędzy unijnych. Na pierwsze jazdy szłam cała w kwiatkach, a potem bylo już tylko gorzej z jazd wracałam z płaczem często obrażana wiecznie słysząc że jestem beznadziejna. Egzamin wewnętrzny zdany za 7 razem, państwowa teoria za pierwszy. Jazd musiałam dokupić kilkanaście godzin, bo siedząc za kierownicą slyszalam tylko jej słowa że jestem beznadziejna.. Instruktor jazd dodatkowych po kilku godzinach nauczył mnie dużo więcej niż pani P. przez cały kurs. Moje jazdy wyglądały tak, że droga pani kazała jechać mi na plac manewrowy prawie zawsze zachaczając o sklep w którym robiła zakupy średnio 15 minut, następnie zawsze jechałyśmy na placyk gdzie pani rozkładała pyszności które przed chwilą zakupila przed garażem, zdejmowala buty, robiła sobie kawusie i rozkoszowała się swoją pracą(jak takiej pracy można nie kochać). W mieście byłam raptem 4 razy. Czyli 22h na placyk z czego 8 h łącznie robiłam łuk, pani tylko wydawała rozkazy. Słownik owej pani również pozostawiał wiele do życzenia i moim zdaniem kulturalny, dobrze wychowany człowiek zapyta czy może palić w samochodzie, ale kulturę Pani wyrzuciła przez okno. Ćmiła i klęła bez mrugnięcia okiem. Żebym jeszcze w Jastrzębiu jeździła długo jakoś przymrużyłabym na to wszystko oko, ale wszystko ma swoje granice. Jeżdżę po Jastrzębiu raptem godzinę, bo czas dojazdu też nie jest krótki a w tym czasie pani biegnie sobie do galerii, bo podpaski i papier toaletowy jest w promocji... PRZEGIĘCIE. Nic się nie nauczyłam jedynie przygasła moja wiara w siebie a kurs to był dla mnie naprawdę koszmar. Nie wybieracie tej pani, bo nie mogę wszystkich instruktorów wrzucić do jednego worka, ale ta pani psuje zdecydowanie reputację ośrodka. Mimo wszystko życzę tej Pani wszystkiego najlepszego, ale nie polecam. Pozdrowiam :-)