Nauka Jazdy Grzegorzek

Zacznę od tego, że złapałem się na te pozytywne opinie które z przykrością stwierdzam, iż nie są prawdziwe. Można to bardzo łatwo zweryfikować poprzez Google, gdy wyskakuje nam po prawej stronie ramka pod tytułem 'Ośrodek Szkolenia Kierowców Grzegorzek' klikamy w nią i widzimy mnóstwo pozytywnych opinii, lecz warto zaznaczyć, że te konta które te opinie wystawiały mają także komentarze pod innymi naukami jazdy w Skoczowie pod tytułem jedna gwiazda i recenzje 'nie potrafi uczyć nie polecam'. Na dzień dzisiejszy one tam są, być może po moim wpisie znikną więc pragnę to zaznaczyć na wstępie, więc krótko można tutaj wywnioskować podkręcanie sobie opinii na rzecz konkurencji. Wstęp mamy za sobą, więc mogę się wypowiedzieć odnośnie teorii tutaj akurat nie mam się do czego przyczepić myślę, że lekcje są prowadzone dobrze, tylko trzeba nadmienić, że na pierwszą pomoc czekało się o właśnie tak 'będzie za tydzień' nie było, kolejna taka sama gadka nie było itd..aż w końcu nastała ta upragniona pierwsza pomoc. Jazdy myślę, iż to znacznie ważniejszy aspekt od teorii zacznę tutaj od młodszego Pana który także tam uczy imienia niestety nie pamiętam. Pan oczywiście ten młodszy traktuje nas jako uczniów w klasie dosłownie tłumaczy wszystko. Stara się powiedzieć dlaczego działa to tak i tak, mówi dlaczego lepiej robić to w ten a nie inny sposób. Nie mam żadnych zastrzeżeń do jego pracy, lecz nadmienię tutaj, że miałem z nim dosłownie pare h niestety. Przechodzimy do sedna, Pan właściciel przeciwieństwo zupełne. Pierwsze co notoryczne spóźnianie się, 5,10,20 minut to nie problem nie raz tak miałem, iż spóźnił się nawet pół godziny zdarzyło się, że przyjeżdżał na czas, lecz z kursantem w między czasie się z nim umawiał itd, więc to także trwało te minimum 10 minut. Podsumowując te chociażby każdorazowo 10 minut razy 15 daje to nam 150 minut co w przeliczeniu daje nam uwaga 2,5h, tyle właśnie tracimy godzin jazd, jeśli te spóźnienia średnio by tyle trwały [liczę tutaj 15 bo przeważnie umawiamy się na 2h co daje nam 15 spotkań]. Jazda na placu nie było jej praktycznie w ogóle. Zero jakichkolwiek ćwiczeń, co najwyżej przejechałem sobie łuk łącznie z 10 razy, u młodszego Pana przez dosłownie te pare h [nie pamiętam ile dokładnie z nim już miałem] wyjeździłem więcej na placu niż z Panem właścicielem przez te 27/+-/h o czymś to świadczy jednak. Notoryczne przytrzymywanie sprzęgła, ja rozumiem można to sprzęgło przytrzymać jak totalnie nie idzie, lecz w jaki sposób można nauczyć się jeździć gdy, tak ważna czynność jak operowanie sprzęgłem jest w zasadzie robiona przez kogoś innego? Nie dziwota, że później ,gdy nagle przestanie trzymać to sprzęgło podczas ruszania samochód ci zgaśnie. Terminy na spotkania absurdalne, nie raz człowiek czekał ponad tydzień na jakiekolwiek jazdy a tu pyk niespodzianka jazdy odwołane. Jeździłem dobrze, nie jestem może Robertem Kubicą nawet mnie pochwalił tą moją jazdę, lecz zbliżała się ok 25h i nagle coś na wzór: nie idzie mi to, a to także mi nie idzie itd, więc nagły zwrot akcji bo jednak jazdy dobiegają końca, więc najlepiej powiedzieć, iż coś nie idzie i później namawiać na dodatkowe godziny jazd oczywiście płatne. Chore akcje, niestety nie mogę ich tutaj przytoczyć bo od razu pewnie by było wiadome kim jestem, a wolę pozostać anonimowy, ale mogę wam powiedzieć to, że takich akcji się nie spodziewałem i sądzę, iż nie tylko ja miałem coś takiego, bo wątpię żeby akurat tylko mnie spotkały i to takie ze dwie dość mocne akcje. Podsumowując Pan właściciel jest miłym pogodnym człowiekiem a także spokojnym, lecz to wszystko co wyżej napisałem jest czystą prawdą, a jednak dobrym charakterem się tego nie załata. Ostrzegam przed wyborem tej o to szkoły jazdy w podsumowaniu co najwyżej mogę dać -3/10 [tutaj daje 1 gwiazdkę bo dwie to za dużo] tylko wyłącznie dlatego, ponieważ teoria była okej zdecydowany plus za drugiego Pana młodszego sądzę, że bez niego nawet nie pokusiłbym się o tą trójkę tylko bez skrupułów wystawił to dwa. Nie polecam. P.s Jeśli będzie się dało wstawię tą opinie także na inne Fora, żeby ostrzec innych by nie dali się tak wyrolować jak ja na te kolorowe opinie.

Mam prawo jazdy, ale tylko na plastiku :-) Po zrobieniu nie jeździłam, wiele powodów - nie były do końca potrzebne ale też strach przed jazdą sama, niedouczenie (instruktor mało przykładający się do swojej pracy - nie wiem, ale teraz mam porównanie). Gdybym 15 lat temu robiła prawo jazdy u tego Pana to teraz już bym od 15 lat jeździła . No ale lepiej późno niż wcale. Pan Jarek uczy tak, żeby nauczyć, na każdy ruch mam odpowiedź dlaczego ma tak robić a nie inaczej, dzięki temu bardzo się zapamiętuje. Podkreśla jak ważne jest życie, każdy nieodpowiedni ruch... zwraca uwagę na złe ruchy w kierowaniu pojazdem. Nie odbębnia swojej pracy tak jak inni..... Moim zdaniem totalnego lenia i 100 letnią babcię jest w stanie nauczyć jeździć . No i nie krzyczy..... POLECAM W 100 PROC. Kiedy moje dzieci dorosną tylko na tę szkółkę jazdy je zapiszę, bo wiem że nauczą się tam co najważniejsze dla rodzica - bezpiecznie jeździć.

Miło i przyjemnie. Instruktor cierpliwy, punktualny ,spokojnie wszystko wytłumaczy. Ciekawe i bardzo pomocne zajęcia teoretyczne. serdecznie polecam!!!!!