O Szkole
Nauka Jazdy AUTO-TEST
al. Marsz. J. Piłsudskiego 34
70-461 Szczecin
Kontakt
Opis
Kierowców szkolimy już od 31 lat. Łączymy doświadczenie z potrzebami dnia dzisiejszego. Teorii możesz się uczyć z nami na wykładach stacjonarnych, lub samodzielnie w domu. Oferujemy możliwość szkolenia się na pojazdach z manualną i automatyczną skrzynią biegów. Biuro i plac manewrowy szkoły mieszczą się w centrum Szczecina. Nasi instruktorzy to profesjonaliści o wysokiej kulturze osobistej. Szkołę prowadzi była egzaminatorka WORD pani Agnieszka Głażewska.
Kursy - ceny i terminy
Kat.
B,
Opinie o szkole
Dodaj swoją opinię o szkole!
Pomóż innym kursantom w wyborze szkoły
suma opinii statystyka zdawalności
Dodaj swoją opinię o szkole!
otrzymanych opinii
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
W moim świecie - tym świecie - pojazdów mechanicznych, drogi wydają się kpić ze szczęściarzy posiadających cztery sprawne kółka i czcigodny silnik. Tak przynajmniej mi mówiono. Chcąc przetrwać musiałem podjąć stanowcze kroki i zdobyć swój własny stalowy rydwan, jednakże stołeczna policja prędko by mnie złapała bez odpowiedniego zezwolenia. Udałem się do pobliskiej szkoły jeździeckiej. Jak to w szkołach, sprzęt był raczej... wątpliwy, żeby nie użyć mocniejszych sformułowań. Po odbyciu lekcji na temat poprawnego traktowania pojazdów i nauczeniu się kilku starożytnych rytuałów, byłem gotowy na ujrzenie mojego towarzysza, a właściwie towarzyszki tej przygody. Była nim Toyota Yaris, z zatrważającą pojemnością jednego litra i mocą rzędu 69 koni mechanicznych - choć świry z kościoła V8 pewnie spaliłyby ją na stosie. W środku, czekał już na mnie poczciwy Bobby, dżokej tego ośrodka. Nauczył mnie jeździectwa, choć nie obyło się bez problemów. Wielokrotna walka z ustrojstwem zwanym sprzęgłem, przyprawiała mnie o zawroty głowy. Wściekle, zaklinałem pojazd na wszystkie bóstwa ze Stalowego Panteonu, aż w końcu, po wielu porażkach udało mi się nabrać wrażliwości i ogłady w kontrolowaniu żelaznego rumaka. Oznaczało to, że byłem gotowy na ostateczny sprawdzian. Ruszyłem do placówki zwanej "Wielką olimpiadą rydwanów i ich dżokejów", w skrócie WORD. Już w chwili wejścia do budynku, poczułem na sobie gardzące spojrzenia tamtejszej burżuazyjnej śmietanki towarzystwa, w jaskrawych garniturach bądź garsonkach, i świeżo lakierowanych butach. Nie byłem tam mile widziany. Dano mi jednostkę z numerem trzynaście, zastanawiałem się czy to tylko przypadek, ale w oddali - na trybunach - dostrzegłem bogaczy w togach, zajadających się winogronami i przeszywających mnie szyderczym uśmiechem. Wtedy byłem już pewny, że mnie wrobili. Nie wiedzieli jednak, że miałem asa w rękawie. Tygodnie spędzone z pół-sprawną Toyotą i Bobbym, dały mi absolutną kontrolę nad litrową bestią. Pół godziny później, widziałem już tylko głupie miny bogackich i moją licencję. Jadąc ulicami niegdysiejszej metropolii uświadomiłem sobie jedno. To czemu jedziemy, my którzy podróżują przez te pustkowia, jest to aby odnaleźć lepszych siebie.
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Bardzo przyjemna szkoła nauki jazdy,wszyscy są mili,przede wszystkim o cokolwiek zapytasz wyjaśnią,oczywiście żeby zdać trzeba chcieć i to jest zasada numer 1.
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Podczas jazdy rewelacyjna bezstresowa atmosfera, a wszystko dzięki wspaniałemu instruktorowi. Pan Damian jest uśmiechniętym, bardzo cieprliwym i wyrozumiałym człowiekiem. Dziękuje za przygotowanie do egzaminu jak i do jazdy codziennej