Moto-Fan. Ośrodek szkolenia kierowców

Bardzo dobry instruktor nie wiem kto dał jedną gwiazdkę, ale pewnie bardzo się mylił. Długo męczyłem się u WOJ-MOTa(trzy negatywne podejścia), aż w końcu przeszedłem do Moto-Fanu i zaliczyłem za pierwszym razem. Czyżby ten kto dał tak negatywny komentarz posłał córkę/syna z kompleksami? Nie warto polegać na opinii dzieci bo taka ocena jest infantylna.

INSTRUKTOR NIE UMIE PRZEKAZAĆ PODSTAWOWEJ WIEDZY,WYMAGA CAŁOŚCIOWEGO SAMOKSZTAŁCENIA. JAZDA PRZY STALE OTWARTYM OKNIE PONIEWAŻ PALI PAPIEROSY. JAZDA ODBYWA SIĘ PRZY WŁĄCZONYM RADIU. INSTRUKTOR STALE ZAJĘTY PISANIEM sms ORAZ ROZMOWAMI PRZEZ TELEFON. W CZASIE JAZDY POŚWIĘCA B. MAŁO CZASU KURSANTOWI. JAZDY OGRANICZONE SĄ DO MIASTA B. MAŁO ĆWICZEŃ INNYCH MANEWRÓW. W CZASIE SZKOLENIA NA KAŻDYM JEGO ETAPIE ŁAPIE ZA KIEROWNICĘ, WCISKA SPRZĘGŁO I HAMUJE W NAJBARDZIEJ NIESPODZIEWANYM MOMENCIE NIE POZWALAJĄC PRZEZ TO NA SAMODZIELNE WYKONYWANIE MANEWRÓW PRZEZ KURSANTA. NIE POLECAM- STRATA CZASU I PIENIĘDZY . UCZY ZŁYCH NAWYKÓW ORAZ TEORII SPRZECZNYCH Z WYMAGANIAMI NA EGZAMINIE PAŃSTWOWYM. W CZASIE NAUKI JAZDY ZAŁATWIA SWOJE PRYWATNE SPRAWY NA MIEŚCIE.A NA PYTANIA I WĄTPLIWOŚCI NIE ODPOWIADA . CAŁKOWITY BRAK WIEDZY DYDAKTYCZNEJ. PSEŁDO " SZKOŁĘ NALEŻY OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM.

Bardzo dobry instruktor.