G.P.S. OŚRODEK SZKOLENIOWY

Gorąco polecam osrodek szkoleniowy G.P.S. Szczególnie instruktora pana Marcina- 30 godzin jazd spędzonych w przemilej i luźnej atmosferze, profesjonalne podejście do kursanta i przy tym zdobycie cennych umiejętności. Żadne miejsce na miescie mnie nie zaskoczylo na egzaminie, bylam dobrze do nich przygotowana. Bezstresowa jazda + ćwiczenie do skutku jesli cos nie wychodzilo i motywacja :) Wykłady prowadzone przez pana Andrzeja sprawiały samą przyjemnosc wszystko zawsze solidnie wyjasnione i z przykladami z życia codziennego i humorem, aż chcialo sie słuchać. Ogółem jestem bardzo zadowolona z wyboru. Wszystko pięknie zdane, teraz tylko cieszyć się z jazdy :)

Bardzo dobra szkoła jazdy! Największym atutem była profesjonalność oraz elastyczność. Nigdy nie było problemu ze znalezieniem wygodnego terminu na jazdy. Wykłady były interesujące i prowadzone w przyjemnej atmosferze.

Serdecznie polecam wszystkim kursantom lekcje z panem Andrzejem Kępińskim! :) Przejeździłam 44 godziny w innej szkole z innym instruktorem i wspominam to bardzo źle, ponieważ na lekcji panowała nieprzyjemna atmosfera, instruktor 60% każdej lekcji rozmawiał przez telefon, a co było najgorsze, co kilka lekcji musieliśmy gdzieś podjeżdżać - pod jego dom, do sklepu, do mechanika - i potrafiłam czekać na niego do 15 minut w aucie! Po każdej lekcji czułam, że beznadziejnie jeżdżę, a im więcej lekcji brałam, tym było gorzej. Kiedy zdałam wewnętrzny egzamin praktyczny instruktor powiedział: "Przed egzaminem państwowym musisz dokupić co najmniej 10 godzin" . "MUSISZ"! Czyli naciągnął by mnie na 54 godziny, prawie dwa kursy! ... I tu pojawił się p Andrzej, dzięki któremu wszystko się zmieniło :) Zamiast zmarnować pół tysiąca złotych na "doszkalanie" kupiłam jedną lekcję u pana Andrzeja. Jaka to była przyjemna lekcja! Okazało się, że niemiła atmosfera z poprzednim instruktorem i namawianie do brania kolejnych beznadziejnych lekcji spowodowały, że byłam przekonana, że nie umiem jeździć - słuchajcie! Na lekcji z p. Andrzejem (po dwóch miesiącach niejeżdżenia) ja wymiatałam na ulicy! :D Jeździłam płynnie, dynamicznie i dokładnie, a co najważniejsze - jazda zaczęła mnie cieszyć! Czułam się wyluzowana, zaprzyjaźniłam się z kierownicą, a pan Andrzej za każde dobrze wykonane polecenie przybija żółwika :). Pan Andrzej otworzył mnie na jazdę i tylko dzięki temu w pierwszym terminie zdałam! Uwierzyłam w siebie i "POZYTYWNY" sam do mnie wskoczył. Pan Andrzej jest bardzo ciepło nastawiony do kursanta, rozumie błędy, jest życzliwy, pomocny i skupiony na kursancie. Nie złości się na swoich młodych kierowców za błędy i wpadki, lecz widzi w nich idealnych kandydatów na super kierowcę. I nie zostawia na lodzie [potrafił dla mnie przyjść na lekcję 11 listopada, w dniu wolnym od pracy!]. Nie zachęca do dokupowania sztucznych lekcji, mi po lekcji powiedział: "Nie dokupuj nic, jeździsz bardzo ładnie, pójdziesz, pokażesz im jak się jeździ i od razu zdasz" I zdałam :)