O Szkole
Auto Szkoła Podkowa
Płocochowo 11
06-100 Pułtusk
Kontakt
Opis
Wczasy z kursem prawa jazdy 14 dniowe Kurs kat. B - 4650 zł W cenie:- 30 godzin teorii /po 45 min- 30 godzin jazdy / po 60 min- podręcznik z płytą CD- zakwaterowanie- wyżywienie, kurs kat C - 6500 zł i E + C - 6500 zl Możliwość opłaty w RATACH!!! Pierwsza wpłata 900 złMożliwość zdawania egzaminu państwowego w Łomży lub Ostrołęce.Szkolenie na samochodach , Fiat Grande Punto, KIA Rio, Hyundai. Samochod ciężarowy manual taki sam jak w WORD Łomża Zapisy na kurs telefonicznie: 22/618 87 13 lub e mailem hauger@com6.pl
Osoby które nie posiadają zameldowania w Polsce istnieje możliwość zameldowania i wyrobienia nr PKK który jest potrzebny przy rozpoczęciu kursu
Instruktorzy
Opinie o szkole
Dodaj swoją opinię o szkole!
Pomóż innym kursantom w wyborze szkoły
suma opinii statystyka zdawalności
Dodaj swoją opinię o szkole!
otrzymanych opinii
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Serdecznie polecam. Profesjonalne przygotowanie, miła atmosfera oraz szybki kurs. Gieniu dziękuje za przygotowanie mnie do egzaminu
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Gorąco polecam!! Instruktorzy niesamowicie cierpliwi i ze wspaniałym podejściem do ucznia. Uczą jazdy nie tylko pod egzamin, ale również w prawdziwym życiu. Dzięki tak solidnemu przygotowaniu zdanie egzaminu to czysta formalność!!!!! Egzamin zaliczony. Pozdrawiam Gienia instruktora. !!!!!!
Ocena ogólna
Kategoria
B
Rodzaj szkolenia
Kurs
Jakbym miała opisać urlopowy kurs prawa jazdy w Autoszkole Podkowa to powiedziałabym [...] porażka – [...] i robaki w pokojach. Zaczynając po kolei – kurs prawa jazdy był reklamowany jako kurs w Łomży (gdzie zdaje się egzamin). Jak wiadomo Łomża słynie ze zdawalności dlatego przyciąga chętnych. Wielkim zaskoczeniem był fakt, że Autoszkoła znajduje się na zupełnym zadupiu pod Pułtuskiem, to jest ponad 100km od Łomży. Zupełna wiocha, do najbliższego sklepu prawie 5km, trzeba iść drogą ekspresową bez pobocza także adrenalina skacze przy każdym jadącym samochodzie. Agroturystyka Biały Kruk pamięta czasy PRL – w pokojach śmierdzi stęchlizną, moja alergia na kurz nigdy nie była aż tak nasilona. W pokojach brud, syf i malaria, robaki (w tym karaluchy), w łazience grzyb i nie ma ciepłej wody. Łazienki są wspólne na korytarzu (co nie było jasno napisane). Jedzenie dobre (gorąco pozdrawiam kochaną panią Danusię i pana Rysia, którzy zarządzali ośrodkiem), ale jest go mało – na śniadanie jajecznica i parówki, na obiadokolację (o bardzo losowych godzinach) jednego dnia zupa, drugiego drugie danie. Instruktorzy to loteria – można trafić wybitnie (pan Mirek [...], na wykupionych dodatkowych 3 godzinach nauczyłam się najwięcej z całego kursu) [...], ale można trafić na [...]. Dodatkowo [...] (wyjazd do Łomży na dwie osoby łącznie 8-9h z wliczonymi postojami jest liczony jako 6h na głowę, moja matematyka tutaj coś się nie zgadza), z każdej godziny zabierają 10-15 minut także wyjeżdżone uczciwie może miałam 22-24h z 30 (bezskutecznie kłóciłam się z instruktorem). Genio i Stasiek to najlepsze kombo instruktorów, zwłaszcza Gienio, [...] Po prostu kpina. Pan Mirek tzw. Relaks ma auto, w którym jest więcej silvertape’a niż karoserii, nie ma prędkościomierza i wgl cud, że nie wybuchło. Z chłopakami jeździ jeszcze jakos, ale [...]. Szkoła nie posiada własnego placu, łuk namalowany na gruntowej drodze (na której podobno kiedyś był beton ale chyba jakieś hitlerowskie bomby go rozwaliły i zaorały czołgi, do tej pory nie naprawiony). Dodatkowo łuk krzywy i niewymiarowy, mimo zapewnień pani [...] (polecam udać się do okulisty, nie wiem jakim cudem to niby spełnia wymagania). Nie ma górki, uczymy się w losowych miejscach i mnóstwo osób oblało właśnie na placu. Wyjazdy do Łomży miałam dwa, za każdym razem po mieście jeździłam nieco ponad godzinę, także na egzaminie pierwszy raz jechałam przez większość ulic i skrzyżowań. Instruktorzy cały czas trzymają za kierownicę i wciskają sprzęgło - jak tutaj się czegokolwiek zauczyć. Jeżeli chodzi o egzamin, jazdę za pierwszym razem zdało 7/18 osób także nie widzę tej wysokiej zdawalności, o której pisano na stronie, Teoria zaś – dwa dni puszczania filmików z płyty, może z 12h tych filmików z obiecanych 30. Potem już tylko jazdy i żadnego wsparcia. Właściciele pierwszego dnia zabierają hajs i słuch po nich zanika. Wracaja na koniec i jedno muszę przyznać – egzaminy w Łomży są super zorganizowane, chociaż to bardziej zasługa WORDu niż szkoły, można kilka razy podchodzić jednego dnia. Ja zdałam oba za pierwszym ale to bardziej pomimo niż dzięki tej porażce autoszkoły. Jedynym pozytywnym aspektem byli FENOMENALNI ludzie – mieszana grupa, ale świetnie się zgraliśmy i bardzo za wszystkim tęsknie. Podsumowując – [...] Polecam? Nigdy w życiu, najgorszemu wrogowi bym nie poleciła.